2020-01-10 12:12

Wszechmocny nie jest winien zła jakie ściągnął na siebie rodzaj ludzki

Niektórzy nie znający Biblii lub znający ją pobieżnie i niedokładnie wysuwają przeciw Bogu zarzut jakoby był On winien zła istniejącego na świecie. Uważają, że miłościwy i miłosierny Bóg nie mógł stworzyć szatana i złych duchów oraz świata pełnego cierpień, nieszczęść, śmierci i zła. Ich zdaniem, nie jest możliwe, aby Wszechmogący Bóg mógł tolerować zło. Nie jest możliwe też, aby Wszechwiedzący Bóg nie przewidział tego wszystkiego co się stało i by jako kochający i Wszechmocny Ojciec nie zapobiegł wszystkim nieszczęściom jakie spadły na jego dzieci.

Takie oskarżenia pozbawione są logiki i sprzeczne są z Pismem Świętym. Bóg rozumiany jako Absolut a więc jako Istota w pełni doskonała nie może być pozbawiony miłości, ani też nie może być niesprawiedliwy. Stąd też płynie wniosek, że Wszechmocny nie stwarza zła, gdyż to zaprzeczałoby Jemu jako Bogu. Tolerowanie przez pewien okres zła nie oznacza też wcale jego akceptacji. Natomiast nie wszystkie określenia i przymioty przypisywane Bogu przez niedoskonałych ludzi odpowiadają prawdzie. Bóg jest faktycznie Wszechmocny, ale choć może to zabrzmi dziwnie - nie jest wszechmogący, gdyż np. nie zaprzecza sam sobie. Jest też Mądry ale nie jest wszechwiedzący, co wynika z historii rodzaju ludzkiego. I chociaż jest pełen miłości i miłosierdzia to szanuje prawo wolnej woli, nawet jeśli ktoś postępuje wbrew Jego Prawu i wszelkiej logice. Jego Prawo zaś nie jest regułą umowną, lecz prawidłowością wynikającą z zasad istnienia i harmonii. Każdy więc kto narusza Jego Prawo musi się liczyć z konsekwencjami z tego wynikającymi.

Człowiek doskonały nie był pozbawiony zdolności odróżniania tego co dobre od tego co złe. Drzewo poznania dobra i zła   - עֵ֗ץ הַדַּ֙עַת֙ ט֣וֹב וָרָ֔ע (hebr. - 'ec hadda'at  tob wara') w Edenie i zakaz spożywania jego owocu nie oznaczał, że pierwsi ludzie nie byli w stanie odróżnić właściwy sposób postępowania od tego, który przez Boga został zakazany i uznany za niewłaściwy,  bo w takim razie wina wynikająca z przekroczenia Prawa Bożego byłaby bezzasadna. 

Warto zwrócić uwagę na to, że hebrajski czasownik  יָדַע (yada') od którego pochodzi rzeczownik דַּ֙עַת֙ (hebr. da'at) dosł. wgląd  nie znaczy jedynie 'dowiedzieć się o czymś', ale to 'znać i tego doświadczyć'. Człowiek doświadczył zła sprzeniewierzając się Bogu. Został wręcz porażony skutkami własnego czynu. - Księga Rodzaju 3:7-8, 16-19, 22. Z tej racji nie był już święty czyli nieskalany i nie mógł więcej przebywać w Edenie, bo wprowadzał dysharmonię we własne jestestwo i świat go otaczający. Potomstwo, które wydał poza Edenem zaczęło nosić genetyczne znamię upadku czego konsekwencją stała się śmierć. Ale Bóg w swej dobroci przewidział ratunek dla przyszłego potomstwa Adamowego - (Księga Rodzaju 3:15). 

 

Ktoś mógłby tu słusznie spytać : ale skąd się wziął w takim razie szatan ? Otóż, Bóg nie stworzył szatana. Cherub, który miał być opiekunem rodzaju ludzkiego - jak podaje tekst hebrajski Księgi Ezechiela 28:14 - stał się wyniosły z powodu swej piękności i świetności, i zapragnął sam stać się władcą rodzaju ludzkiego. Zbuntował przeciw Bogu pierwszą parę ludzką namawiając do samodzielnego decydowania wbrew Bogu i Jego Prawu o tym co dobre lub złe, rzucając oszczerstwo na Boga, że Bóg ukrył coś przed człowiekiem dzięki czemu człowiek mógłby być równy Bogu i mógłby sam decydować o tym co dobre i złe - Księga Rodzaju 3:5. 

W tej sytuacji cherub ów stał się szatanem - czyli przeciwnikiem Boga, bo takie jest znaczenie hebrajskie tego słowa, a również stał się diabłem, gdyż słowo to oznacza dosłownie - oszczercę, kłamcę. Zaprzeczył bowiem w jawny sposób słowom Boga, mówiąc, że ludzie nie umrą, gdy przekroczą Prawo Boże dotyczące zakazanego owocu - Księga Rodzaju 3:4; 2; 2:16-17; Ewangelia Jana 8:44.

Wobec takiego zarzutu i kłamstwa, któremu przypatrywały się rzesze istot niebiańskich Bóg choć mógł natychmiast zgładzić tego cheruba, postanowił udowodnić wszystkim istotom, że sprawy mają się zupełnie inaczej, tym bardziej, że pierwsza para ludzka zbuntowała się przeciw Jego władzy. 

Bóg dozwolił więc szatanowi na pewien nieznany nikomu okres sprawować władzę nad ludźmi, którzy nawet wtedy jeszcze się nie narodzili. Pierwszej parze ludzkiej dał prawo do rozmnażania i choć ta para ludzka straciła prawo do życia wiecznego nie odmówił tej parze prawa do posiadania potomstwa, które dał wcześniej. Przewidział jednocześnie pomoc i wybawienie dla potomstwa Adamowego w postaci zapowiedzianego Mesjasza (Księga Rodzaju 3:15), który miał uwolnić w przyszłości ludzkość z niewoli grzechu i śmierci oraz władzy diabła. 

Nie widać więc w tym wcale jak chcą tego niektórzy, aby Bóg nie był miłosierny i sprawiedliwy, lub aby przewinienia szatana obarczały Boga, i by można Go było oskarżyć o zło istniejące na świecie. To pierwsza doskonała para ludzka świadomie wyłamała się spod zwierzchnictwa Bożego i tym samym wpadła we władzę diabła, gotując swoim dzieciom straszliwy los pełen cierpień, niedoskonałości, zła i śmierci. Było to konsekwencją złamania Prawa Bożego. Pomimo tego Bóg w swej miłości i miłosierdziu dawał o sobie znać i informował upadły rodzaj ludzki jak postępować, aby uniknąć różnych nieszczęść i aby odzyskać możliwość powrotu do Niego. Bardzo wiele jednak potomków Adama obrało złą drogę i sami stali się ciemiężcami dla siebie nawzajem. Bóg nie miał z tym nic wspólnego. Sami sobie zgotowali taki los. Gdyby słuchali Boga ich życie wyglądałoby zupełnie inaczej.

 

Czytając Księgę Hioba niektórzy oskarżyciele twierdzą, że ziemia i ludzkość na niej stała się terenem doświadczalnym i że Bóg razem z szatanem robią sobie zakłady kto się kim okaże, a więc kto jest prawy i stroniący od zła. Bóg jednak nigdy nie robił żadnych zakładów. Dozwolił natomiast szatanowi działać ze względu na chęć ujawnienia wszystkim istotom jego kłamstwa, z którego wynikało, że nikt Boga nie miłuje bezinteresownie - Księga Hioba 1:9-12; Apokalipsa 12:9-11, 17. Jako doskonały Ojciec miłujący swoje dzieci miał do tego prawo, aby sprawdzić kto z Jego dzieci naprawdę Go miłuje, w  przeciwieństwie do wszystkich, którzy poszli za szatanem. Dozwalając działać szatanowi Wszechmocny udowodnił też tym samym, że wszystkie istoty mają wolną wolę i nie są zniewolone ani bezwolne. Dzięki temu ludzie mogą wykazać swoim życiem i w swoim życiu co lub kogo najbardziej kochają. - list do Rzymian 8:18-21. Stąd sam Bóg szczególnie interesuje się ich miłością do Niego i takie też jest najważniejsze Przykazanie - 5 Mojżeszowa 6:4-5; Ewangelia Marka 12:28-30; 1 list Jana 5:1-3; Apokalipsa 12:11,17. Tych, którzy nawet własne życie mniej umiłowali, niż Niego - obdarzy możliwością życia wiecznego razem z Nim w Jego Królestwie.

 

Ale werset z Księgi Izajasza 45:7 oraz sprawozdanie o Saulu i jego historia miałaby zdaniem oszczerców potwierdzać, że Bóg jest autorem zarówno dobra jak i zła. Twierdzą, że Bóg wspomagał się złymi duchami. 

Wszechmocny jednak nie musi się wspomagać żadnymi złymi duchami. Takie błędne wnioski można wysnuć, gdy się nie czyta tekstu hebrajskiego zbyt dokładnie. Saul okazał się nieposłuszny Bogu i złamał Jego rozkaz, a w dodatku wyparł się winy - za co został przez Boga odrzucony. Po tych wydarzeniach duch Boży odstąpił od Saula. Wystarczyło, że Bóg przestał go ochraniać, a Saula opanowały złe skłonności umysłu i serca. Bóg nie miał powodu ochraniać Saula skoro był Mu nieposłuszny. Ponieważ to jednak Bóg dozwolił by Saula opanował i trwożył zły duch, można było powiedzieć w skrócie, że to zły duch od Boga i tak właśnie nazwali to słudzy królewscy co nie oznaczało, że Bóg jest Stwórcą złego ducha. Saul mógł się okazać posłusznym Bogu, gdyż miał wolną wolę. Natomiast nawet po okazanym nieposłuszeństwie nie okazał pokory, gdyż zwrócił się do medium spirytystycznego (1 Samuela 28:7), a jak wiadomo za praktyki demoniczne w Izraelu wymierzano karę śmierci (3 Moj. 20:27). 

Powoływanie się więc na wyrwany z kontekstu werset z historii Saula jako dowód, że Bóg jest Stwórcą zarówno dobrego jak i złego ducha - jest wysokim nieporozumieniem. - Ewangelia Mateusza 19:17.

Podobnie nieporozumieniem jest powoływanie się na Księgę Izajasza 45:7 bez uwzględnienia całego Biblijnego kontekstu. Z pozoru werset ten może świadczyć, że Bóg stwarza zło (hebr. ra), ale jeśli się uwzględni kontekst bliższy i dalszy to z tego wcale nie wynika, aby Bóg był Autorem zarówno dobra jak i zła. W wersecie 7 rozdziału 45 Księgi Izajasza hebrajski wyraz רָ֑ע - ra podano jako przeciwieństwo wyrazu שָׁל֖וֹם  - szalom. Tak jak światłość jest przeciwieństwem ciemności, tak  szalom  jest przeciwieństwem ra. Jest znamienne, że nie użyto tutaj wyrazu ט֖וֹב - (tob) jako dokładnego przeciwieństwa רָ֑ע - ra, gdyż wtedy trzeba by było faktycznie powiedzieć, że Bóg zarówno czyni dobro jak i stwarza zło. Użycie natomiast w tekście wyrazu szalom - który oznacza pokój, zgodę, spokój, powodzenie, - wskazuje, że jego przeciwieństwem będzie w tym wypadku niepokój, niezgoda, niepowodzenie, gdyż takie jest również znaczenie słowa רָ֑ע - ra . Nawet przeciwstawienie zła - dobru jak to jest w Jer. 32: 42 nie świadczy, że Bóg jest autorem zła, bowiem zło pojawia się jako naturalny skutek niewłaściwego postępowania. Sprowadzone zło należy więc w tym wypadku odczytać uwzględniając te zależności. Podobną sytuację można zauważyć w Jer.19:3 - Tak mówi JEHOWAH Zastępów, Bóg Izraela: Oto Ja sprowadzę zło na to miejsce, tak że każdemu, kto o nim usłyszy, zadzwoni w uszach כֹּֽה־אָמַר֩ יְהֹוָ֨ה צְבָא֜וֹת אֱלֹהֵ֣י יִשְׂרָאֵ֗ל הִנְנִ֨י מֵבִ֚יא רָעָה֙ עַל־הַמָּק֣וֹם הַזֶּ֔ה אֲשֶׁ֥ר כָּל־שֹׁמְעָ֖הּ תִּצַּ֥לְנָה אָזְנָֽיו

Jednak ów werset nie jest odosobniony. Są inne podobne wypowiedzi, które wyjaśniają o co w tym wszystkim chodzi. Np. Jer. 6:19 - שִׁמְעִ֣י הָאָ֔רֶץ הִנֵּ֨ה אָנֹכִ֜י מֵבִ֥יא רָעָ֛ה אֶל־הָעָ֥ם הַזֶּ֖ה פְּרִ֣י מַחְשְׁבֹתָ֑ם כִּ֚י עַל־דְּבָרַי֙ לֹ֣א הִקְשִׁ֔יבוּ וְתֽוֹרָתִ֖י וַיִּמְאֲסוּ־בָֽהּ

Słuchaj Ziemio ! Oto Ja sprowadzam zło na naród ten, owoc ich myśli, ponieważ na słowa Moje i prawo Moje nie zważali, i odrzucili je. Potwierdza to Przyp. 22:8 - Kto sieje nieprawość, zbiera nieszczęście oraz Gal.6:7 - albowiem co człowiek sieje, to i  żąć będzie. Bóg więc nie jest Stwórcą zła co nie oznacza, że jest bezradny wobec niego. Choć jest niesłychanie cierpliwy jest jednak sprawiedliwy i potrafi ukarać tych, którzy czynią zło i nie chcą zawrócić z obranej przez siebie drogi. W tym wypadku można powiedzieć, że za zło spotka ich zło. - 5 Mojżeszowa 32:35, Psalm 37:38; 91:8; Księga Izajasza 35:4; Księga Ezechiela 7:8;  2 list do Tesaloniczan 1:6-8;  list do Hebrajczyków 12:29. 

 

Niektórzy jednak myślą, że wszystko przez Boga zostało zaplanowane o czym świadczy werset z Apokalipsy 13:8 z którego wynika, że Jezus jako Baranek na ofiarę, został przewidziany przed powstaniem świata.  Dzieje się tak dlatego, że podczas odczytywania tego wersetu założenie świata często mylnie jest utożsamiane z jego stworzeniem. Ale greckie καταβολῆ  κόσμου (założenie świata) to nie zawsze to samo co κτίσίς  κόσμου (stworzenie świata). Założenie świata ludzkiego nastąpiło po buncie w Edenie - Księga Rodzaju 3:23-24. Gdyby przyjąć, że przed stworzeniem świata już Mesjasz i ofiara z jego życia była zaplanowana, to zdecydowanie przeczyłoby to, aby Bóg był dobry i by był miłością, bo Bóg stworzyłby świat wiedząc o wszystkich cierpieniach miliardów ludzi. Wiedziałby ponadto o wszystkich nieszczęściach, zbrodniach i okropieństwach, które sprowadzi szatan na rodzaj ludzki. Tymczasem Bóg pełen miłości nie podejrzewał, że coś takiego się stanie, gdyż miłość nie jest podejrzliwa - 1 list do Koryntian 13:7. Dopiero po nieposłuszeństwie pierwszej pary ludzkiej i wynikających z tego tragicznych konsekwencjach jakie miały spaść na ludzkość, Bóg przewidział dla niej ratunek w postaci zesłania im wybawiciela - Księga Rodzaju 3:15, 1 list Piotra 1:20.  

 

Czy jednak patrząc się na życie Jezusa nie można by postawić zarzutu, że Bóg nie jest miłosierny, bo dopuścił do prześladowań własnego Syna i okropnej, męczeńskiej jego śmierci ? Niektórzy niestety tak sądzą, nie mniej przejawia się w tym krótkowzroczność. Gdyby bowiem nie okup, który tym samym złożył Jezus z własnego doskonałego i nieskalanego życia, nie można by było uratować milionów istnień ludzkich i przywrócić im prawa do życia wiecznego. 

Również ci wszyscy, którzy poszli w ślady Jezusa, nie zginęli śmiercią męczeńską na darmo, bowiem ich cierpienia stały się świadectwem dla mnóstwa innych ludzi, którzy dzięki właściwym przykładom i zachętom byli w stanie wytrwać w prawdzie i w miłości do Boga i jego Przykazań. To samo dotyczy wszystkich tych, którzy dopiero będą w podobnych sytuacjach. - Ewangelia Mateusza 24 : 13; list do Rzymian 8:18; 2 list do Koryntian 4:17-18. Ich trud i poświęcenie nigdy nie było i nie będzie daremne. 

 

Wszystko zależy od tego czy ktoś chce bronić Ojca Niebiańskiego przed oszczerstwami czy też sam staje po stronie oszczerców - do których należy szatan i jego poplecznicy. Krótko mówiąc - tu ujawnia się serce każdego człowieka co go kwalifikuje albo na stronę tych którzy są w Biblii określeni jako nasienie niewiasty albo na stronę tych, którzy są określeni jako  nasienie węża. Bóg zapowiedział w Edenie, że będzie nienawiść między nimi i nie widać aby była jeszcze jakaś pośrednia grupa. 

Jeśli więc ktoś chce być uznany przez Boga za jego dziecię i dostąpić usynowienia - to nie jest możliwe, by doskonałego Ojca Niebiańskiego uważał za niesprawiedliwego lub pozbawionego miłości i miłosierdzia. Taka koncepcja Boga byłaby też sprzeczna sama w sobie i świadczyłaby, że taki Bóg nie jest Absolutem.

Niektórzy niestety nie znając dokładnie Biblii doszli do takiej herezji zwanej gnostycką uważając, że Bóg Starego Testamentu jest inny niż Bóg Nowego Testamentu. Ale Bóg się nie zmienia o czym informuje biblijna Księga Malachiasza 3:6.

Jeśli więc ktoś chce bronić Ojca Niebiańskiego przed kalumniami hord szatańskich i atakami dzieci diabelskich, to będzie w Biblii szukał tego co usprawiedliwia postępowanie Boga. Natomiast ten, który oskarża Boga - będzie szukał wszystkiego, aby Go obciążyć winą. Przykład tego można zobaczyć w dyskusji jaką toczył szatan z Jezusem. Szatan wynajdywał w Biblii wszystko co mogłoby skłonić Jezusa do przejawienia braku pokory i samowolnego decydowania o własnym postępowaniu. Jezus natomiast wskazywał na wersety, które jemu przyświecały, świadczące o czymś zupełnie innym. 

Celem prawdziwego sługi Bożego jest bronić zawsze Ojca Niebiańskiego przed fałszywymi oskarżeniami, na tyle na ile można i na ile się jest do tego zdolnym. Po tym poznaje się też dzieci Boże w odróżnieniu od dzieci diabelskich. Dzieci Boże dążą do sprawiedliwości i prawdy, a dzieci diabelskie mówią kłamstwo i żyją w kłamstwie, a chcąc zrzucić z siebie wyrzuty sumienia i zło, próbują się usprawiedliwić oskarżając o zło Boga i jego sług. - Hiob 1:9-10; Ewangelia Jana 8:44; 1 list Jana 3:8-10; Apokalipsa 12:10-11. Prawda jednak zawsze zwycięża i zwycięży ostatecznie !

 

 

—————

Powrót


Kontakt

Biblia-odchwaszczona